Prawo Zamówień Publicznych w praktyce błędy w opisie przedmiotu zamówienia a kary umowne
Z punktu widzenia Zamówień Publicznych warto przez chwilę pochylić się na podstawowym problemem, który powodował masowe naliczanie kar umownych wykonawcom realizującym umowy w sprawie Zamówień Publicznych. Zjawisko to spowodowane było m.in. niewyczerpującym opisem przedmiotu zamówienia zawartym w dokumentacji przetargowej. Dobra informacja dla wykonawców jest taka, że sądy oceniają brzmienie specyfikacji z perspektywy wykonawcy uznając, że nie może on ponosić niekorzystnych skutków zaniedbań zamawiającego.
Należy w sposób wyraźny podkreślić, że podstawowym obowiązkiem zamawiającego jest dokonanie opisu przedmiotu zamówienia z uwzględnieniem zasad opisanych w art. 29 – 31 ustawy Prawo Zamówień Publicznych. Skoro obowiązek wyczerpującego i jednoznacznego opisu przedmiotu zamówienia spoczywa wyłącznie na zamawiającym, więc to jego obciążają wszelkie błędy czy niejasności. Od razu w tym miejscu dodać należy, że zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą wykonawca nie ma obowiązku żądać doprecyzowania specyfikacji. Oczywistym jest, że błędy czy niedopowiedzenia, które znalazły się w dokumentacji przetargowej, będą rzutowały na przedmiot świadczenia. Jeśli więc opis przedmiotu zamówienia nie był dokładny, zamawiający może nie otrzymać tego, co sobie założył lub o zakładanej jakości, i nie będzie przy tym podstaw do uznania, że zamówienie nie zostało wykonane zgodnie z umową.
Podobnie rzecz się będzie przedstawiać, gdy w toku realizacji zamówienia zajdą okoliczności nie ujawnione w opisie przedmiotu zamówienia albo zaistnieją inne zdarzenia spowodowane przez zamawiającego, czy przez osoby którymi się posłużył, np. zajdzie konieczność zmiany projektu. W konsekwencji wystąpi brak uzasadnienia dla naliczenia kary umownej, skoro wykonawca w żadnym stopniu nie przyczynił się do takich sytuacji.
Artykuł ze strony „Transport i Komunikacja”. Pełna treść artykułu